Relacje uczestników Akcja 2015

Busk, Brody i Hodowica

"Kresy. Bogate, stare piękne słowo. Jest w nim obszar i przestrzenność, bezkres równin falujących, oddalenie od świata i wicher stepowy. Dla każdego z tamtej strony zawiera w sobie treść ojczystej ziemi, jej barwę, kształt i woń (...)"

Zofia Kossak-Szczucka

Dzięki akcji "Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia" organizowanej przez TVP Wrocław i Dolnośląskiego Kuratora Oświaty gimnazjaliści z Jugowa i Nowej Rudy mieli okazję uczestniczyć w niezwykłej wędrówce na Kresy Wschodnie. Zamierzeniem projektu jest ratowanie polskich mogił od zapomnienia.

Do wyjazdu na kresy uczniowie bardzo długo i sumiennie przygotowywali się. Zebrali dary (żywność, środki czystości, artykuły pierwszej potrzeby, przybory szkolne, podręczniki w języku polskim), zbierali pieniądze w czasie koncertu kresowego we Wrocławiu. Dzięki przychylności księży z dekanatu Nowa Ruda kwestowali w miejscowych kościołach. Władze miasta odpowiedziały na potrzeby akcji przeznaczając środki na pomoc w organizacji tego wyjazdu. Uczniowie uczestniczyli w zorganizowanych warsztatach, by przybliżyć sobie kulturę kraju, do którego mieli pojechać.

Po wielu dniach oczekiwania, wyposażeni w motyczki, sierpy, sekatory, farby, pędzle młodzież pożegnała się z rodzicami i wyruszyła z Nowej Rudy na Wschód. Najpierw do Wrocławia. Tu, przed Urzędem Marszałkowskim zebrało się około 800 uczestników, których przed daleką wyprawą pożegnały władze: pani Beata Pawłowicz - Dolnośląski Kurator Oświaty i pan Tomasz Smolarz - Wojewoda Dolnośląski, pan Cezary Przybylski - Marszałek Województwa Dolnośląskiego. Ciepłe słowa skierowała do uczestników pani Grażyna Orłowska-Sondej (inicjatorka przedsięwzięcia) i kapelan akcji ksiądz Marek Bordjakiewicz.

Po przyjeździe do Buska na Ukrainie grupę przywitał miejscowy proboszcz ksiądz Jan Stachura, który w czasie całego pobytu był podporą i wsparciem. Chętnie służył pomocą. Po przekazaniu podarunków od społeczności Nowej Rudy, Jugowa, Przygórza oraz leśników z Nadleśnictwa Jugów już tego samego dnia rozpoczęto prace porządkowe na miejscowym cmentarzu, gdzie znajdują się polskie pomniki nagrobne z piaskowca z lat 1830-1860 i młodsze oraz polska kwatera wojskowa z obrony Lwowa przed bolszewikami z 1920r. Piękne miasto Busk przywitało uczestników serdecznie. O akcji ratowania polskich mogił mówiło się w lokalnym radiu i pisano w prasie. W mieście, gdy słychać było polską mowę do uczniów chętnie podchodzili miejscowi podejmując rozmowy. Grupa została zaproszona przez państwa Nadię i Stanisława Kula do odwiedzenia ich domostwa koło Złoczowa. Polsko-ukraińskie małżeństwo serdecznie przyjęło młodzież w swoim gospodarstwie sadowniczym. W czasie spotkania opowiedzieli o tradycjach polskich i ukraińskich kultywowanych w tej rodzinie. Młodzież odwiedziła także mieszkańców niewielkiej wsi Kupcze koło Buska. Z tej wsi pochodzi kilkoro mieszkańców Nowej Rudy i okolic. Tu także uczniowie spotkali się z niezwykłą życzliwością i gościnnością mieszkańców. Mieli okazję skosztować domowego jedzenie w tym barszczu ukraińskiego.

W planie było uporządkowanie cmentarzy w trzech miejscowościach: Busk, Brody i Hodowica. Jadąc na cmentarz do miejscowości Brody nikt nie przypuszczał, jak ciężka praca musi być tam wykonana. Mogiły polskich legionistów okrywała ponad metrowej wysokości trawa i krzaki. Grupa pracowała tam przez kolejne dwa dni. Tu także spotkano się z sympatią miejscowej ludności. Pomocy udzielił proboszcz tutejszej parafii ksiądz Anatoliy Shpak, który zorganizował dodatkowe kosy i grabie. W deszczu i słońcu, po ciężkiej pracy smakowała przyniesiona na cmentarz przez mieszkankę Brodów herbata i kawa.

Również na cmentarzu w Hodowicy warunki, jakie tam zastali uczniowie były ciężkie. Trawa rozrośnięta do wysokości 150 cm oraz zupełnie zaniedbane polskie mogiły. Grupa jednak nie poddała się. Walczyli z chaszczami, padającym deszczem i przypiekającym słońcem. Jednak efekty pracy były imponujące i mobilizowały do wysiłku.

Nie samą pracą grupa żyła. Niedzielny poranek rozpoczął się udziałem we mszy w Kościele Parafialnym św. Stanisława w Busku. Mikołaj Komarnicki zaprezentował zebranym Polakom utwór własnego autorstwa. Następnie cała grupa wraz z młodzieżą pracującą w Kamionce Bużańskiej udała się do Lwowa. Najważniejszym punktem zwiedzania był Cmentarz Łyczakowski - najstarsza zabytkowa nekropolia Lwowa. Przed pomnikiem Marii Konopnickiej odśpiewano "Rotę", do której przygrywał Mikołaj.

Potem młodzież odwiedziła Cmentarz Obrońców Lwowa. Wielkie wrażenie wywarła niemała ilość mogił młodych Polaków, którzy oddali życie w walce o wolność miasta. Przed Pomnikiem Nieznanego Żołnierza odśpiewano cztery zwrotki naszego hymnu narodowego.

Niezwykłych wrażeń przyniosła również wycieczka do Oleska i Podhorców. Zwiedzono zamek, w którym urodził się król Jan III Sobieski. Obecnie w zamku mieści się filia Lwowskiej Galerii Sztuki.

W środę, 15 lipca, grupa udała się do Urzędu Miasta, aby spotkać się z merem, panem Rostysławem Slipeć. Uroczyście wręczono życzenia i pozdrowienia od władz samorządowych: pani Adrianny Mierzejewskiej - wójta Gminy Nowa Ruda i pana Tomasza Kilińskiego - burmistrza Miasta Nowa Ruda. W trakcie pobytu na Ukrainie grupę odwiedziły inicjatorki akcji: pani Grażyna Orłowska-Sondej z TVP Wrocław i pani Beata Pawłowicz - Dolnośląski Kurator Oświaty a także lokalne władze i media.

Niezwykła podróż na kresy to dla jej uczestników nie tylko praca przy odnawianiu polskich nekropolii, ale żywa lekcja historii naszego kraju. Bo jak powiedział marszałek Józef Piłsudski to we Lwowie "polskie serca biją najgoręcej".

Wszystkim, którzy wsparli organizację wyjazdu grupy uczniów z Nowej Rudy i Jugowa uczestnicy składają serdeczne podziękowania.

Uczestnicy akcji

(aby powiększyć - kliknij w zdjęcie)