Relacje uczestników Akcja 2012

Żywa lekcja historii. Żmigrodzka młodzież na cmentarzu w Tuligłowach

W dniach od 8 do 18 lipca 2012 roku ośmioosobowa grupa wolontariuszy z Powiatowego Zespołu Szkół w Żmigrodzie uczestniczyła w porządkowaniu polskiego cmentarza w Tuligłowach na Ukrainie. Wyjazd żmigrodzkiej młodzieży był ukoronowaniem akcji organizowanej przez Telewizję Wrocław i Dolnośląskie Kuratorium Oświaty pod nazwą "Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia".

Aby pozyskać fundusze na wyjazd, w czasie roku szkolnego uczniowie przeprowadzili akcje zbierania symbolicznych złotówek oraz zorganizowali kwestę pod kościołem parafialnym w Żmigrodzie. Po załatwieniu wszystkich niezbędnych formalności 8 lipca nastąpił wyjazd na Ukrainę. W dzień po przyjeździe żmigrodzcy uczniowie rozpoczęli pracę na cmentarzu w Tuligłowach. Sam cmentarz był bardzo zaniedbany i zarośnięty. Licealiści wraz z opiekunem pracowali codziennie po 8-9 godzin. Cmentarz zdobywany był metr po metrze, ale było warto. Już pierwszego dnia pracy dwie uczennice: Marlena Bortnowska i Emilia Kuczniak odnalazły mogiły swoich przodków, którzy mieszkali w Tuligłowach przed wojną. Spod krzaków i młodych drzewek codziennie wyrastały nowe mogiły. Z każdym dniem nekropolia odzyskiwała swój pierwotny wygląd i zaczęła przypominać godne miejsce spoczynku pochowanych tam Polaków.

W sumie przez okres pobytu udało się odrestaurować lub chociaż częściowo odnowić ponad 80 polskich nagrobków. Pomimo tego, że przy pracach pracowały prawie same dziewczyny, to i tak udało się wykonać wszystkie niezbędne prace, nawet te wymagające dużej tężyzny fizycznej. W czasie dwóch wolnych dni wolontariusze odwiedzili Lwów, a w nim miejsca szczególnie nam Polakom bliskie. Odbyli też wycieczkę do Oleska i Złoczowa oraz do dawnych magnackich rezydencji w Podhorcach i Żółkwi.

Pomimo wielu trudów młodzież bardzo miło i ciepło wspomina ten wakacyjny wyjazd. Była to niezapomniana podróż sentymentalna do miejsc naszych przodków ale też żywa i wielce interesująca lekcja historii.

Relacje uczestników akcji:

Paulina Bartkowiak
Mimo, że byłam na takiej akcji pierwszy raz, to od pierwszego dnia zakochałam się w Tuligłowach. Jest to przepiękne miejsce, w którym ludzie są bardzo życzliwi. Widać, że są ubodzy, ale dali nam wszystko co sami mieli najlepsze. Dzięki nim nie odczuwało się tak bardzo tęsknoty za domem. Praca była ciężka, ale wraz z kolegami i koleżankami mijała w przyjemnej atmosferze, nawet miejscowi przychodzili by nam pomóc. Za rok napewno będę chciała pojechać tam znów.

Marcelina Halikowska
Moje tegoroczne wakacje różniły się od tych w poprzednich latach, nie codziennie dostaje się propozycje wyjazdu na Ukrainę, aby porządkować groby. Na początku miałam pewne obawy, czy dam radę, czy ja na pewno dobrze zrobiłam, że tam jadę. Szybko jednak zakolegowałam się z pozostałymi uczestnikami, panowała wspaniała atmosfera. Było bardzo dużo pracy, trochę się namęczyliśmy, ale otrzymaliśmy pomoc od miejscowych ludzi, nawet młodsze od nas dziewczynki nam pomagały i końcowe efekty włożonego wysiłku w porządkowanie cmentarza są ogromne. Wspomnienia pozostaną na długi czas w mojej pamięci, myślę, że w przyszłym roku wrócę do Tuligłów.

Artur Sułkowski
Dzięki akcji "Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia" mogłem osobiście zobaczyć ojczyznę swoich przodków, a także bardziej poznać trudną historię Kresów. Akcja ta jest okazją aby przeżyć swoistą i niecodzienną lekcję patriotyzmu. Jak wiadomo Kresy są ojczyzną naszych dziadów, pradziadów naszych przodków. Lwów, Żółkiew, Olesko jak i wiele innych miejsc znajdujących się na Kresach są bastionami naszej tożsamości. Orlęta Lwowskie, "Termopilczycy" z Zadwórza jak i wielu innych stanowią symbol najpiękniejszego wyrazu patriotyzmu i oddania ojczyźnie. Dzięki temu, że mieszkaliśmy w ukraińskich rodzinach mogliśmy zobaczyć jak na Wschodzie ludzie żyją, jakie mają problemy, czym się zajmują. To daje dużo do myślenia, gdyż nie zawsze szanujemy to co mamy. I nie zastanawiamy się nad tym, że to co mamy na co dzień, dla innych jest czymś nieosiągalnym. Wielce mile zostałem zaskoczony gościnnością miejscowej ludności, czułem się jakbym cały czas był w Polsce. Wyjazd ten był dla mnie ogromnie pozytywnym doświadczeniem i mam nadzieję, że za rok będzie mi dane powrócić na Kresy.

Marlena Bortnowska
Pobyt na Ukrainie był dla mnie fajnym doświadczeniem, poznałam nowych ciekawych ludzi z którymi bardzo przyjemnie spędziłam czas. Praca przy renowacji polskich grobów była ciężka, lecz satysfakcjonująca. Poznałam życie w ukraińskim miasteczku i obyczaje tam panujące. Bardzo fajnie spędzaliśmy wolny czas poznając zabytki i historię Polski i naszych wschodnich sąsiadów. Jestem zadowolona z pobytu i chętnie polecę taki wyjazd każdemu.

Małgorzata Boruszewska
Po przybyciu na miejsce naszym oczom ukazał się młody las z zarośniętymi nagrobkami. Bez wątpienia czekało nas dużo pracy, jednak przystąpiliśmy do niej pełni zapału. Z dumą i satysfakcją odsłanialiśmy kolejne pomniki. Pracowaliśmy z entuzjazmem od rana aż do godzin popołudniowych. Mimo upału i zmęczenia zacięcie walczyliśmy z drzewami i krzakami. Każdego dnia otrzymywaliśmy pomoc od mieszkańców, nie tylko od Polaków ale także od ukraińskich dzieci. Dzięki temu na cmentarzu panowała przyjazna atmosfera. Nie ulega wątpliwości, że była to dla nas cenna lekcja patriotyzmu. Po dziesięciu dniach wysiłku zakończyliśmy pracę na cmentarzu. Efekty były imponujące. Las został wycięty a pomniki odnowione. Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni wróciliśmy z tej eskapady. Dla mnie była to niezapomniana przygoda.

Mariusz Stach - nauczyciel PZS im. Jana Pawła II w Żmigrodzie
opiekun grupy wolontariuszy

(aby powiększyć - kliknij w zdjęcie)
Zobacz też: