Byliśmy w Twoich stronach - Borysław

Byliśmy w Borysławiu

Do Borysławia w woj. lwowskim zaprosili nas przedstawiciele Towarzystwa Ziemi Drohobyckiej i Borysławskiej z Wałbrzycha - Irena Froch i jej córka Małgorzata Kozłowska-Lelito. Na Dolnym Śląsku żyje jeszcze wiele osób, które po zakończeniu wojny opuściły to niezwykłe miejsce położone u podnóża Karpat, słynące w całym świecie z pokładów nafty i gazu. Przez wiele wieków było to polskie miasto założone przez królową Jadwigę, która w 1387 roku podarowała te ziemię braciom Janowi i Andrzejowi Dobrosławiczom. Nawet wówczas, kiedy w 1772 roku Borysław znalazł się pod zaborem austriackim , nasi rodacy stanowili tu większość, rozwijały się polskie szkoły i organizacje. Polacy sąsiadowali z narodowością żydowską i ukraińską. Wszystkie nacje aż do wybuchu II wojny żyły w zgodzie. Ale o rozwoju miasta przede wszystkim decydowały bogactwa naturalne. Ściągali tu specjaliści od wydobywania ropy naftowej z całego świata. Tylko w 1909 roku było tutaj 2 tysiące szybów, z których wydobywano 2 miliony ton ropy. W dwudziestoleciu międzywojennym Borysław zasilał znacząco kasę II Rzeczypospolitej.

Krajobraz miasta zadziwia każdego przybysza. Jeszcze dzisiaj pracuje tu 450 szybów wtopionych w ogródki działkowe, miejski park, prowadzące do centrum ulice. Niezwykli są mieszkańcy tej ziemi - ludzie otwarci na świat, którzy nauczyli się żyć w społeczeństwie wielokulturowym, szanować zwyczaje innych. Sporo tu jeszcze polskich rodzin pielęgnujących historię i tradycje tego miasta. Radosnym miejscem jest polska, sobotnia szkoła prowadzona od 17 lat przez panią Krystynę Krasnopolską, w której uczy się 346 uczniów. Takiego zgromadzenia pod jednym dachem młodych ludzi spragnionych wiedzy o Polsce nie widzieliśmy nigdzie na Ukrainie. Dobrze, że coraz więcej naszych rodaków dociera tutaj w poszukiwaniu swoich rodowodów. Za kilka miesięcy pojawią się w Borysławiu uczniowie wałbrzyskich szkół, którzy będą porządkować stary polski cmentarz na Hukowej Górze i pochylać się nad grobami swoich pradziadów.
Borysław, luty 2012

(aby powiększyć - kliknij w zdjęcie)
Zobacz też: