Relacje uczestników Akcja 2016

Tarnawka (powiat Czortków, woj. tarnopolskie)

Po raz pierwszy na trasie Akcji MOGIŁĘ PRADZIADA OCAL OD ZAPOMNIENIA. O istnieniu tej maleńkiej wsi dowiedziałam się od pani dr Magdaleny Pokrzyńskiej z Uniwersytetu Zielonogórskiego. To miejsce urodzenia mamy pani Magdaleny. Trudno było zdobyć o tej miejscowości dodatkowe informacje. Wiedziałam tylko, że znajduje się niedaleko Dawidkowic, trochę na uboczu. Prowadzi do niej wyboista droga. W środkowej części wsi stoi niewielki kościół, obecnie zamknięty. Służył jako magazyn. Na szczęście zachowały się solidne mury zewnętrzne świątyni. Obok znajduje się dość duży dobrze utrzymany staw. We wsi widoczne są opuszczone domostwa, zapewne pamiętające dawne czasy. W drodze na cmentarz mija się cerkiew grekokatolicką.

Dzierżoniowska grupa (opiekunowie: Sławomir Wróbel, Jadwiga Horanin, kierowca wolontariusz Dariusz Biliński, uczniowie: Piotr Jankowski, Sebastian Ślęzak) przybyła tu na jeden dzień. Efekty pracy widoczne są za zdjęciach.

Cmentarz położony jest na wzgórzu za wsią, podzielony na starą i nową część. Część interesująca naszą grupę porośnięta starymi drzewami i gęstymi krzewami, zaniedbana, opuszczona. Choć nie do końca...

Od początku zaintrygowała nas duża mogiła zbiorowa, odnowiona poprzez pokrycie współczesnymi kafelkami, udającymi granit, z poziomym granitowym krzyżem z sylwetką Pana Jezusa. Brak jakichkolwiek napisów. Mogiła położona jest z brzegu starej części, prowadzi do niej nowa świeżo pomalowana furtka. Próbowałam się dowiedzieć, kto leży w tym grobie, ale nikt nie umiał mi na to odpowiedzieć. A może nie chciał... To zawsze na Kresach budzi wątpliwości i pytania: ofiary czy oprawcy? W przyszłym roku również będę o to pytać. Może ktoś z dawnych mieszkańców lub ich potomków, czytających ten tekst pomoże rozwiązać zagadkę.

Pozostała zarośnięta i zaniedbana część starego cmentarza powoli odkrywała przed nami swoje tajemnice i niespodzianki. Okazało się, że wśród zarośli stoi kilka okazałych nagrobków. Zaskakujące, że we wsi o wiele mniejszej niż Dawidkowce, oddalonej od obecnych głównych szlaków komunikacyjnych, jest więcej bogatszych nagrobków z polskimi napisami. Oto napisy (polskie i ukraińskie) odczytane na nagrobkach w uporządkowanej części cmentarza:

Wasilik 1849
Edward Ładuński emerytowany urzędnik 1873
Stanisław Ładuński (1803-1873)
Kazimierz Haczyński 29/5 1908 - 4/5 1931
Józef, żona Justyna Salij 1890, syn Antoni Salij 1920
Walery Szymański
Emilia z Kozickich Bocheńska 1831-1863
Katarzyna Zabodotna (?) przeżyła 35 l. 19/1 1939
Mikołaj Wawryk 1912
Kaśków Kazimierz Josipowicz 1862-1943, jego żona Tatiana 1862-1933
Herczak Anastazja Kazimiriwna 1905-1923


Mamy nadzieję, że w przyszłym roku dotrzemy do kolejnych nagrobków.

Jadwiga Horanin

(aby powiększyć - kliknij w zdjęcie)