Byliśmy w Twoich stronach - Nastasów
Nastasów
Do Nastasowa, historycznej wsi w okolicach Tarnopola, zaprosil nas dr Wojciech Pusz - pracownik naukowy Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Jego dziadkowie pochodzili z pobliskiej Marianki, ale kościół parafialny pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej znajdował się właśnie w Nastasowie. Świątynia ufundowana w 1729 roku przez wybitnego przedstawiciela rodu Potockich - Stanisława, słynęła w okolicy z cudownego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Na odpusty każdego roku 16 lipca ściągali tu wierni z całej tarnopolszczyzny. Po wojnie Polacy wyjechali stąd na Dolny Śląsk i ziemię opolską. Cudowny obraz został wywieziony do miejscowości Grobniki koło Głubczyc, gdzie do tej pory jest ozdobą miejscowego kościoła. W Nastasowie pozostała garstka naszych rodaków. Odzyskanym na początku lat 90-tych kościołem, zrujnowanym i ograbionym, opiekuje się pani Józefa Siekanowicz. Całe życie przepłakała z tęsknoty za Polską. Rodzina nie mogła wyjechać na zachód - matka zachorowała, a ojciec walczył w armii Andersa i na zawsze pozostał w Anglii. W Nastasowie jest jeszcze polski cmentarz, w zaroślach i krzakach dobrze zachowane zabytkowe pomniki wołają o ratunek. Podczas wizyty w Nastasowie na początku grudnia 2011 roku zapadła decyzja o uporządkowaniu tej nekropolii. W czasie najbliższych wakacji pojawią się tam studenci i pracownicy naukowi Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Prace będą finansowane z programu MOGIŁĘ PRADZIADA OCAL OD ZAPOMNIENIA, akcji TVP Wrocław i Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty.
Do Nastasowa, historycznej wsi w okolicach Tarnopola, zaprosil nas dr Wojciech Pusz - pracownik naukowy Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Jego dziadkowie pochodzili z pobliskiej Marianki, ale kościół parafialny pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej znajdował się właśnie w Nastasowie. Świątynia ufundowana w 1729 roku przez wybitnego przedstawiciela rodu Potockich - Stanisława, słynęła w okolicy z cudownego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Na odpusty każdego roku 16 lipca ściągali tu wierni z całej tarnopolszczyzny. Po wojnie Polacy wyjechali stąd na Dolny Śląsk i ziemię opolską. Cudowny obraz został wywieziony do miejscowości Grobniki koło Głubczyc, gdzie do tej pory jest ozdobą miejscowego kościoła. W Nastasowie pozostała garstka naszych rodaków. Odzyskanym na początku lat 90-tych kościołem, zrujnowanym i ograbionym, opiekuje się pani Józefa Siekanowicz. Całe życie przepłakała z tęsknoty za Polską. Rodzina nie mogła wyjechać na zachód - matka zachorowała, a ojciec walczył w armii Andersa i na zawsze pozostał w Anglii. W Nastasowie jest jeszcze polski cmentarz, w zaroślach i krzakach dobrze zachowane zabytkowe pomniki wołają o ratunek. Podczas wizyty w Nastasowie na początku grudnia 2011 roku zapadła decyzja o uporządkowaniu tej nekropolii. W czasie najbliższych wakacji pojawią się tam studenci i pracownicy naukowi Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Prace będą finansowane z programu MOGIŁĘ PRADZIADA OCAL OD ZAPOMNIENIA, akcji TVP Wrocław i Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty.
(aby powiększyć - kliknij w zdjęcie)
