Relacje uczestników Akcja 2016

Hucisko Brodzkie

Dotarcie do nieistniejącej już wsi Hucisko Brodzkie okazało się nie lada wyzwaniem, ale my mu sprostaliśmy. Przez dwa dni - w słońcu i w deszczu - pracowaliśmy na cmentarzu, aby doprowadzić go do właściwego stanu. Uczniowie z Jugowa i Wschowy z dumą i wielkim zaangażowaniem wykaszali trawy, porządkowali powalone drzewa, oczyszczali pomniki i odnawiali na nich epitafia. Młodzież świadoma była ważności miejsca w którym przebywała.

Należy podkreślić fakt, że w lutym 1944 r. wieś Hucisko Brodzkie przestała istnieć. Stało się to na skutek wymordowania zamieszkujących tam Polaków przez banderowców. Niestety nie udało się odnaleźć zbiorowej mogiły ponad 50 Polaków. Mimo, że odnaleźliśmy i odkryliśmy sporo przysypanych ziemią i ściółką mogił, nie odnaleźliśmy mogiły Marii Olszańskiej - mamy ks. biskupa Jana Olszańskiego. Odkryliśmy za to grób Barbary Olszańskiej. Wiemy jednak, że kiedyś osiągniemy założony sobie cel i wypełnimy przysięgę złożoną Panu Markowi Bąkowskiemu - cmentarz w Hucisku Brodzkim odzyska przynależne mu miejsce - miejsce spoczynku Polaków, których zamordowano tylko za to, że byli Polakami. Jakże inaczej odbieraliśmy słowa śpiewanego w tym miejscu Mazurka Dąbrowskiego. Każdemu z nas, do końca życia, pozostanie w pamięci powiewająca flaga biało-czerwona. Wierzymy, że cmentarz w Hucisku Brodzkim ocalimy od zapomnienia.

Bożena Sołek-Muzyka

(aby powiększyć - kliknij w zdjęcie)